Inne Dokumenty


Odezwa Instytutu Schillera o pokój na Bliskim Wschodzie


Dokąd wiedzie ta droga?


Helga Zepp-LaRouche

  Tego samego dnia, w którym Rada Bezpieczeń­stwa Narodów Zjednoczonych jednogłośnie (a zatem także za zgodą Stanów Zjednoczonych) przedstawiła rezolucję wzywającą Izrael do natychmiastowego wycofania się z Ramallah i reszty okupowanych terytoriów palestyńskich, amerykański prezydent Georeg Bush ponownie wyraził poparcie dla polityki Ariela Szarona. Bezprzykładny nonsens tej sytuacji, przy okazji wystawiający na pośmiewisko zasadę poszanowania postanowień Narodów Zjednoczonych, jest typowy dla obecnej wewnętrznej sytu­acji w Waszyngtonie. Ostatnia przemowa Busha, de facto usprawiedliwiająca ostatnią agresję Izraela przeciwko Palestynie, nie jest bynajmniej szczytowym przykładem waszyngtońskich paradoksów. W Waszyngtonie słyszy się niczym nie maskowane wypowiedzi, według których USA stoją na czele nowego angielskojęzycznego imperium. Amerykański establishment, upojony swoją własną imperialną retoryką, jest przy tym całkowicie ślepy wobec rzeczywistego rozwoju sytuacji światowej.

  Fala przemocy, zapoczątkowana jesienią 2000-go roku prowokacją Szarona, wymierzoną przeciwko meczetowi Al-Haram-Al-Sharif, eskaluje codziennie. Potęgowana jest ona działaniami z zaplecza rzeczywistych „struktur terrorystycznych” – mianowicie z zaplecza siedlisk izraelskich na okupowanych terenach palestyńskich. Celem działań armii Izraela wydaje się być doprowadzenie do emigracji prezydenta Arafata, wypędzenie ludności palestyńskiej z zajmowanych przez nią obszarów oraz ostateczne przyłączenie tych terenów do zjednoczonego „Erec Israel”.

  Usiłując dziś z niemieckiej perspektywy ocenić politykę rządu izraelskiego, należy przyjąć ten sam ekumeniczny punkt widzenia, którego przedstawicielami byli „Sokrates 18-go stulecia” Mojżesz Mendelssohn oraz Lessing w swoim dziele „Nathan der Weise”. Współpraca Mendelssohna i Lessinga – co dla wielu pozostaje do dziś nieznanym faktem – stworzyła warunki, dzięki którym wielu niemieckich Zydów mogło wnieść swój wkład do narodowej i światowej spuścizny kulturowej. jeśli oceniać politykę Szarona z tej właśnie perspektywy, jawi się ona wówczas jako biegunowe zaprzeczenie idei Lessinga i Mendelssohna.

  Czyż sama izraelska prasa nie donosiła ostatnio, iż wysocy oficerowie sztabowi studiują strategię zastosowaną przez okupacyjne oddziały niemieckie przy likwidacji warszawskiego getta jako wzorzec taktyki, którą należy zastosować wobec Palestyńczyków? Jakie są ideologiczne korzenie pomysłu, aby Palestyńczykom przebywającym w obozach dla uchodźców stemplować numer na ramieniu? I w jakim duchu przemawia Szaron, kiedy używa takich pojęć jak „wojna totalna”?

  Dn. 9-go marca Los Angeles Times opublikował artykuł donoszący o rzekomo „tajnych” planach Pentagonu dotyczących prewencyjnego użycia broni jądrowej, nie motywowanej bezpośrednią koniecznością obrony. Na liście potencjalnych celów amerykańskiego ataku znalazły się Irak, Iran, Syria, Libia, Korea Północna, Rosja oraz Chiny. Publikowanie tego rodzaju analiz jest częścią strategii tak zwanej „kalkulowanej nieobliczalności”, mającej zastraszyć zarówno wrogów jak i sojuszników oraz przygotować dogodny klimat polityczny dla ataku na Irak. Sama kwestia rozpoczęcia działań wojennych przeciwko Irakowi wydaje się być już rozstrzygnięta, otwartym pozostaje jedynie pytanie, kiedy i przy użyciu jakich środków działania te mają się rozpocząć.

  W wypadku kiedy doszłoby do wybuchu wojny przeciwko Irakowi, nader prawdopodobnym staje się możliwość obalenia „postępowych” rządów w regionie Bliskiego Wschodu – w Jordanii, Egipcie, Arabii Saudyjskiej – przez zradykalizowane ugrupowania islamskie. Jaka zaś będzie reakcja strategów Pentagonu, jeśli atak przeciwko Irakowi utknie w martwym punkcie i wojna zacznie się nadmiernie przedłużać? „Zwycięskie” zakończenie wojny w Afganistanie również zostało nieco zbyt pochopnie ogłoszone. Czy dojdzie wówczas do użycia broni jądrowej? Cały obszar od Bliskiego Wschodu aż po Półwysep Indyjski jest dziś zagrożony wybuchem wyniszczającego konfliktu.

 

 

Ślepi wobec lekcji historii

&nbs;Za kulisami tych wydarzeń głównym czynnikiem pozostaje fakt, iż światowy system finansowy znajduje się w stanie załamania. Niestety, w obliczu tego faktu ster polityki w Stanach Zjednoczonych przejęła frakcja „jastrzębi”, dla których „wojna cywilizacji” oraz nowa spirala zbrojeń stanowiłyby drogę wyjścia z obecnego kryzysu. Nadal aktualnym pozostaje także pytanie, kto jest rzeczywiście odpowiedzialny za wydarzenia z 11-go września?

  Czy ludzi ci nie są w stanie wyciągnąć żadnych wniosków z dotychczasowego przebiegu historii? Kryzysu gospodarczego nie można przezwyciężyć na drodze konfliktów wojennych, a podjęcie zbrojnych działań przeciwko innym obszarom kulturowym nie może przynieść szybkich zwycięstw. Wszystko wskazuje na to, że prezydent Bush nie jest już w stanie ogarnąć całej złożoności procesów, które on sam zapoczątkował. Dowodem na to jest fakt, iż obecnie publicznie spekuluje się na temat perspektyw, które do niedawna byłyby po prostu nie do pomyślenia. Przykładem może być prowadzona w Stanach Zjednoczonych dyskusja na temat szans aneksji saudyjskich złóż naftowych oraz spekulacje dotyczące „chirurgicznych cięć” przy użyciu „broni jądrowej o niskim stopniu rażenia”.

  Aż nazbyt wyraźnym jest fakt absolutnej bezrad­ności rządów europejskich wobec tragedii mających miejsce w Ramallah, Betlejem i Nablus, oraz wobec grożącego wybuchu nowej wojny światowej. Partie wchodzące w skład rządowych koalicji najwyraźniej nie są w stanie odmienić swoich przyzwyczajeń, z których głównym jest działanie w swoim własnym egoistycznym interesie i całkowita obojętność wobec interesu publicznego. „Cóż począć, zapobieganie depresji i wojnie to sprawy nie dla mnie. Takich tematów nie wolno mi nawet poruszać w moim klubie poselskim, a ponadto – moja główna troska to wystawienie mojej kandydatury w przyszłych wyborach” – oto najczęstsza i najbardziej typowa wypowiedź dzisiejszego parlamentarzysty

 

 

Osobista odpowiedzialność

  W jakim stopniu my, Europejczycy, możemy wpłynąć na zmianę tej tragicznej sytuacji? Faktem jest, iż Stany Zjednoczone są obecnie jedynym mocarstwem, mogącym wymusić na Izraelu przestrzeganie rezolucji Narodów Zjednoczonych oraz wycofanie się z okupowanych przez niego terytoriów. Dlatego należy jak najbardziej dobitnie podkreślić, iż prezydent Bush osobiście odpowiedzialny jest za zastopowanie spirali przemocy na Bliskim Wschodzie, która eskalować może aż do wybuchu trzeciej wojny światowej.

Panie Prezydencie Bush, jest Pan osobiście odpowie­dzialny przed trybunałem historii!

  Spirala przemocy na Bliskim Wschodzie może zostać zakończona jedynie poprzez zastosowanie lekcji wyciągniętych z zawarcia Pokoju Westfalskiego, który w roku 1648 zakończył trzydziestoletnią wojnę religijną w Europie. Towarzyszyć temu procesowi musi perspektywa szeroko zakrojonego projektu odbudowy gospodarczej, który pomoże Izraelowi przezwyciężyć jego obecny kryzys ekonomiczny, a jednocześnie stworzy warunki dla rozwoju niepodległego państwa palestyńskiego, którego egzystencja zabezpieczona będzie międzynarodowymi gwarancjami. Przedstawiony przez Lyndona LaRouche’a już w roku 1975 „Plan Oaza”, zawierający projekt roz­woju dla Bliskiego Wschodu, musi jak najszybciej przejść do realizacji. Głównym jego punktem jest budowa instalacji odsalających wodę morską oraz nawadniających, aby móc przekształcić pustynne tereny tego regionu w żyzne tereny uprawne.

  Każdy, któremu oczu nie przesłoniło jeszcze ideologiczne zaślepienie, jasno dostrzega, iż kontynuacja obecnej polityki prowadzić może jedynie do katastrofy, wyrażającej się depresją gospodarczą, wojną i chaosem. Odmieńmy bieg polityki światowej, dopóki nie jest jeszcze za późno!

  Potrzebujemy dziś rzeczywistej perspektywy pokojowego rozwoju, gwarantującego przetrwanie dla państw i narodów tej planety. Światowy system finansowy, znajdujący się w stanie nieodwracalnego bankructwa, skompromitowany poprzez dokonywane w jego ramach spekulacje oraz zaborczą politykę Międzynarodowego Funduszu Walutowego, musi zostać zastąpiony nowym, sprawiedliwym systemem regulacji walutowej. Propozycja Lyndona LaRouche’a, dotycząca wprowadzenia takiego systemu, została już dawno zaprezentowana, i popierana jest przez wielu polityków na całym świecie. Nowy system finansowy – Nowy System Bretton Woods – musi stać się platformą budowy Euroazjatyckiego Mostu Lądowego, to znaczy infrastrukturalnego i gospodarczego zjednoczenia kontynentu euroazjatyckiego. Most Lądowy powinien także zostać przedłużony poprzez Cieśninę Bering do Ameryki Północnej i Południowej, oraz poprzez Cieśninę Gibraltarską do Afryki. Pokój światowy może być dzisiaj zagwarantowany tylko taką właśnie wizją sprawiedliwego światowego rozwoju gospodarczego! I tylko w tej wizji leży droga do przezwyciężenia problemu bezrobocia oraz stworzenia nowych, produktywnych miejsc pracy dla wszystkich potrzebujących!

 
Pobierz plik: odezwaopokoj.doc


WYSZUKIWARKA

Pragniemy poinformować, że dotępna jest wyszukiwarka w zasobach polskich stron larouchepub.com.
Pytania i komentarze prosimy kierować

MAPA  STRONY | BIULETYN  INFORMACYJNY | NOWA SOLIDARNOŚĆ | PRACE  LAROUCHE'A | LINKI