Friedrich Schiller

Zaaranżowane wybory w USA

Opublikowana poniżej ulotka została rozprowadzona w tysiącach egzemplarzy na terenie całych Stanów Zjednoczonych w ramach kampanii wyborczej amerykańskiego ekonomisty, Lyndona LaRouche’a, starającego się o nominację na kandydata na fotel prezydencki jako niezależny demokrata. 

LaRouche zwraca uwagę na fakt, że ten sam aparat polityczny George’a Busha, który w 1989 r. narzucił Europie Wschodniej terapię szokową Międzynarodowego Funduszu Walutowego i jest odpowiedzialny za obecną katastrofę gospodarczą w byłym bloku wschodnim,  stara się obecnie zapewnić wygraną George’a W. Busha w wyborach prezydenckich i w ten sposób zagwarantować 

interesy oligarchii finansowej, świadomej bankructwa globalnego systemu finansowego. Wygrana Busha oznaczać będzie konflikty militarne, nową wielką depresję i rozpad całych narodów, jak ma to miejsce już teraz w Afryce czy Ameryce Południowej. Przebieg wyborów nie jest więc jedynie wewnętrzną sprawą Stanów Zjednoczonych. Wiedza o procesach tam zachodzących jest ważna dla wszystkich.

LaRouche proponuje jako rozwiązanie obecnego kryzysu nowy system monetarny Bretton Woods i takie programy jak eurazjatycki most lądowy.  Uważa, że szybkie ożywienie gospodarki można osiągnąć w krótkim czasie, wymaga  jednak ono zmiany postawy obywateli z biernych obserwatorów, traktujących wybory jak imprezę sportową, na aktywnych uczestników procesów politycznych. Poniższy apel skierowany do Amerykanów przez jego komitet wyborczy oddaje dramatyczny stan amerykańskiej polityki. Więcej informacji uzyskać można pod adresem www.larouchecampaign.org

Głosuj na LaRouche’a, jeśli chcesz zmiany na lepsze

Stany Zjednoczone i reszta świata przeżyją zbliżający się globalny kryzys finansowy, gospodarczy i strategiczny, tylko jeśli 80% amerykańskiego społeczeństwa, z trudnością żyjące z 50% dochodu kraju, przyłączy się do Lyndona LaRouche’a i powstrzyma starania Wall Street, by z góry przesądzić wybory prezydenckie i zagwarantować prezydenturę dla George’a W. Busha.

 W jaki sposób Wall Street stara się zaaranżować wybory? W stanie New Hampishire doszło do starcia między McCainem a Bushem ze strony Republikanów i między Gorem a Bradleyem ze strony Partii Demokratycznej, przy czym ważne jest, że niewielką ilość głosów otrzymał również LaRouche. Badania opinii publicznej pokazywały, że niezależni wyborcy planowali głosować w prawyborach przeciwko Gore’owi i oddać głos na Bradleya. Jednak w dniu wyborów Gore okazał się zwycięzcą, a ze strony Republikanów wielką wygraną odniósł McCain!

 LaRouche ostrzegł wtedy: „Ludzie Gore’a mieli całą operację, żeby przekonać niezależnych wyborców do głosowania po stronie republikańskiej na McCaina, przeciwko Bushowi!”.

 Na długą metę, stwierdził LaRouche, chociaż McCain może trochę zaszkodzić Bushowi, „nie jest jednak dla niego problemem. Mogą go usunąć w każdej chwili. To znaczy kto: ludzie, którzy kontrolują Gore’a z Wall Street, mają Gore’a w kieszeni, bo Gore jest całkowicie własnością pieniędzy z Wall Street. Ci sami ludzie mają w kieszeni Busha! W tych wyborach nie chodzi o wyścig między Gorem a Bushem. Na dzień dzisiejszy wybory są z góry zaaranżowane. Popierając Gore’a ze strony demokratów, ludzie zapewniają prezydenturę dla Busha!”.

 W wypowiedzi w stanie Michigan, gdzie był jedynym demokratą na liście w czasie prawyborów, LaRouche powiedział: „ludzie w Partii Demokratycznej mają tę samą taktykę, jak w New Hampshire; zachęcają niezależnych wyborców, a także demokratów, do głosowania na republikanów, na McCaina, przeciwko Bushowi. 

 O co chodzi w tej grze. Jeśli wyeliminują niezależnych wyborców w okresie do 7 marca, do wielkiego wtorku, wyeliminują w stopniu, który zmusi Bradleya do zrezygnowania z kampanii, gdyż nie będzie miał głosów niezależnych, którzy w normalnych warunkach głosowaliby na niego, ale są popychani w stronę McCaina, jak to miało miejsce w New Hampshire, to McCain stanie się opozycją względem Gore’a i Busha. Wtedy ludzie Busha pozbędą się  McCaina, z pomocą niezliczonych skandali, jak Keating Five, rozpad jego pierwszego małżeństwa etc. Będzie szybko wykończony!

 Obecne wybory to nie jest wyścig między tymi ludźmi. To nie jest sprawa między Gorem, Bushem i McCainem. Jest to kwestia tego, jak proces polityczny jest sterowany,  w sposób pozbawiający niezależnych wyborców, amerykańskich obywateli możliwości interwencji, by zmienić reguły gry.

 Kto to robi? Wall Street! Interesy finansowe kontrolujące z pomocą pieniędzy mass media i aparaty polityczne obydwu Partii. Są w to zaangażowane mass media, Wall Street – wbrew interesom Amerykanów, przeciwko całemu światu. Nie ma więc co zastanawiać się, czy głosować na McCaina, Busha czy Gore’a. Ten kto głosuje na jednego z nich, jest jak naiwniak wierzący w uczciwość zawodowych zapasów”.

 Tę grę należy natychmiast skończyć. Jak potoczyłyby się wypadki, gdyby Franklin Roosevelt nie wygrał wyborów w 1932 r. Naród amerykański ma do spełnienia misję, ma zagwarantować, że dobro człowieka stoi na pierwszym miejscu, nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale na całym świecie. Nie ma dziś żadnej prosperity. Jest tylko wielki balon spekulacyjny, który wkrótce pryśnie. Nie pozwólmy Wall Street i kontrolowanym przez nią mass mediom wyeliminować demokrację w Stanach Zjednoczonych w rezultacie manipulacji wyborczych!

22 lutego 2000 r.

* początek strony

* wróć do spisu treści